dworzynska.com: Karina, Twoje kreatywne poszukiwanie pracy na 4SQ zostało nagrodzone w kategorii Innowacyjne wykorzystanie mobile w konkursie Innovation Award Media Trendy. Spodziewałaś się takiego sukcesu?
Karina Gos: 10 miesięcy temu jedyną nagrodą jakiej pragnęłam było znalezienie pracy. Jestem bardzo wdzięczna branży, że doceniła akcję pojedynczej osoby, której całym budżetem były własne umiejętności.
Skąd pomysł na szukanie pracy poprzez 4SQ? Rozważałaś jakieś inne aplikacje np. Instagrama?
Wyznaczyłam sobie zadanie – znaleźć sposób na zwrócenie uwagi agencji za pomocą jednego, celnego komunikatu. 4SQ łączy to, na czym mi zależało – ludzi i lokacje. Podczas pracy w agencji obserwowałam jak znajomi meldują się u siebie w biurach. Jak za pomocą aplikacji komunikują, że są w pracy wcześniej lub opuszczają ją późnym wieczorem.
Pierwotny pomysł był zadziorny :D Planowałam zdobyć majora w każdej agencji, do której chciałam aplikować. To jak kradzież sztandaru na obozie harcerskim ;)
Ostatecznie zdecydowałaś się na inne rozwiązanie. Dlaczego?
Musiałabym się meldować w każdym miejscu przynajmniej raz dziennie przez ponad 30 dni, a nawet to nie dałoby mi 100% pewności, że zagarnę majora. Ktoś mógłby przecież zacząć go bronić :) Pomysł, na który się zdecydowałam był szybszy, a jego efekt błyskawiczny. Nowa praca w 18 dni.
Jakieś wskazówki dla osób szukających pracy w branży? :)
Oczywistości, które z powodu stresu wywoływanego brakiem stałego dopływu gotówki gdzieś umykają ;) Dobrze się przygotuj. Na rozmowie o pracę w Ogilvy zostałam pochwalona, że wiem, jakich klientów obsługują. Banał. Udowodnić, że na tym Ci zależy, to Cię fascynuje, w tym kierunku rozwijasz swoje umiejętności i łatwo się nie poddasz. Opowiedziałam kiedyś mojemu przyjacielowi, że gdybym nie pracowała w agencji reklamowej, chciałabym być designerem w Pininfarinie (projektują między innymi samochody dla Ferrari i Alfa Romeo). Powiedział mi – jedź do Turynu, rozbij namiot pod ich siedzibą i przychodź do nich codziennie pokazując kolejne szkice. Gdybym zobaczył takie zaangażowanie i oddanie – na pewno bym Cię na ich miejscu zatrudnił, a przynajmniej… przyjął na staż.
Czy 4SQ to Twoja ulubiona aplikacja mobilna? ;) Z jakich appek jeszcze korzystasz?
Nie jestem stała w uczuciach, jeśli chodzi o aplikacje mobilne. ;) Lubię się bawić i eksperymentować. Szanuję Flightradar, za to, że pomaga w upolowaniu Dreamlinera przelatującego nad mieszkaniem. Shazam dostarcza mi pomysłów na playlisty w Spotify. Count.do odlicza dni do wyjazdu, a Vivino podpowiada, w które wino mogę zainwestować. And my SIRI call me „sexy”!
Kiedy najczęściej sięgasz po telefon? :)
Opowiem Ci jak to było, kiedy nie sięgałam po telefon. Najpierw sprzedałam iPada, a parę dni później zostałam zmuszona oddać na gwarancji iPhone’a. Dotarło do mnie, że nie mam dostępu do żadnych aplikacji. Wyobraź sobie życie bez telefonu, Messengera, kalendarza i Google Maps. Drugiego dnia pogubiłam się w centrum Warszawy. Stałam pomiędzy KFC, a McDonald’s i nie wiedziałam jak trafić na spotkanie. W środku napotkałam grupkę nastolatków z kolcami w twarzy i włosami przefarbowanymi na radosne kolory. Spytałam, czy mają internet w telefonie (muszą mieć, widziałam statystyki, to dla nich przygotowywałam kampanie!), a Ci spojrzeli na mnie spode łba i wskazali na leżące na stole dumbfony. Skierowałam się do studentek z tym samym pytaniem. Jedna z nich powiedziała: akurat nie działa tu darmowe wifi, ale powiedz mi, gdzie chcesz dotrzeć… Uziemiło mnie to. Perfekcyjnie wskazała mi drogę. Dobrze czasem wyjść z bańki trendów i technologii, by wiedzieć z kim tak naprawdę chcę się komunikować.
Jak Ci się pracuje w VML Poland, agencji, która rok rocznie zgarnia chyba najwięcej nagród w najbardziej prestiżowych konkursach branżowych w Polsce?
Praca w VML Poland jest dla mnie wyzwaniem. Na co dzień spotykam ludzi, którzy są najlepsi w swoim fachu. Aby być dla nich partnerem muszę być elastyczna, mieć otwarty umysł i pracować na najwyższych obrotach. Za każdym razem, gdy pojawia się przeszkoda, w firmie jest osoba, która potrafi ją obejść, przeskoczyć lub zniszczyć. VML to dynamiczne środowisko.
Obecnie pracujesz jako copywriter – pewnie nawet gdy śpisz to nie odpoczywasz, bo głowę masz pełną pomysłów! Skąd bierzesz inspiracje? I kto jest Twoim guru jeśli chodzi o rynek reklamowy?
Jesteś bardzo miła. :) Codziennie się czegoś uczę. Jestem fascynatką – dziś szachy, jutro język niemiecki, a na koniec uprawa sukulentów. Uważam, że copywriter powinien nieustannie poszerzać swoje horyzonty w wielu dziedzinach. Nawet pozornie niezwiązany temat może być źródłem inspiracji. Chciałabym pozwolić sobie na luksus odświeżania głowy. Pomysły pracują nawet wtedy, gdy o nich bezpośrednio nie myślę. Półbogowie zmieniają się na różnych etapach mojego rozwoju. Nim rozpoczęłam pracę w reklamie był to Piotr Jaworski “wszyscy się jarają Hejzem”, później Tytus Klepacz, fenomenalny Krzysztof Nienałtowski. Aktualnych nie będę Ci zdradzać, bo to trochę wstydliwe ;)
Co sądzisz o wykorzystaniu aplikacji społecznościowych typu Foursquare czy Instagram w kampaniach reklamowych? Czy planując działania reklamowe bierzesz także pod uwagę kanał mobile?
Wszędzie tam, gdzie jest konsument może zaistnieć reklama. W niecierpliwością czekałam aż pojawi się pierwsza forma na Instagramie, by móc zaproponować ją moim klientom. Podoba mi się fakt, że każda aplikacja ma swój język komunikacji. Nie wystarczy przeformatowanie obrazka i dostosowanie przekazu do odbiorcy, ale również dopasowanie go pod konkretną aplikację. Tak jak odznaka “Nowy Kreatywny” w akcji na 4SQ.
W branży pracujesz już od ponad 6 lat. Co się zmieniło przez ten czas? Gdzie zauważasz największe różnice?
W samej reklamie pracuję od 4 lat. Największa różnica to stosunek do odbiorcy. Szanujemy jego czas, chcemy, by nie tylko znał markę i kupował jej produkty, ale ją lubił i miał ochotę wchodzić z nią w interakcje. Szukamy tego, co jest mu bliskie. Chcemy, by konsument był zaangażowany i dbamy o to, by kontakt z marką miał jak najlepszą jakość. Zamiast celebrytów, którzy wydają się być ludźmi nie-z-tego-świata, na twarze kampanii wybieramy liderów opinii.
Staramy się, by powiadomienia nadane z automatu nabrały charakteru, który wywołuje pozytywne skojarzenia. Jesteśmy coraz bliżej.
Jak Twoim zdaniem będzie wyglądała reklama za 10 lat? Czy mobile zdominuje rynek, czy raczej rewolucji nie będzie i TV utrzyma się na pierwszym miejscu?
Nowe media nie zawsze kanibalizują poprzednie. Myślę i mam nadzieję, że TV będzie miała się wspaniale. Mobile będzie się przy niej rozwijać równolegle. Oglądałaś film “Her”? Tam przyszłość nie była tak bardzo inna od tego, co znamy. Zapanował większy porządek, pojawiła się sztuczna inteligencja, ale wszystko pozostało wciąż takie samo. Branży reklamowej mogę tylko życzyć, by masowe billboardy odeszły do lamusa, a budżet przelał się na formy, które wzbudzają większe emocje.
Co sądzisz o aplikacji The most wanted app, była to druga nagrodzona praca w konkursie MT?
Poczekaj, zapytam mojej asystentki: – „Siri, what do you think about The Most Wanted App”? – „Let’s not put Descartes before the horse”. ;)
Dzięki wielkie za rozmowę!