[dropcap]N[/dropcap]ie wiem czy też to zauważyliście, czy tylko ja jestem takim geekiem, ale ostatnio na mieście nie widać QR kodów. Dotychczas mogliśmy je oglądać głównie na billboardach, umieszczone w miejscach ogólnie niedostępnych dla przeciętnego usera (powstało nawet określenie na tego typu kody – tzw. „pełzające”) lub z contentem o kant dupy potłuc (nawet nie chce mi się tego szerzej komentować).
Aż tu nagle, na jednym, drugim, trzecim przystanku zobaczyłam TO. QR kod, który spełnił wszystkie (chociaż tutaj słowo „wszystkie” mogłoby brzmieć zbyt wymagająco, bo przecież w gruncie rzeczy QR kody to prosta sprawa) wymagania.
Co jeszcze? Zeskanowany kod przeniósł mnie na stronę, gdzie w prosty, wygodny sposób mogłam wpisać swój e-mailowy adres, na który przyszedł potem link do ściągnięcia e-booka. Wszystko płynnie, intuicyjnie, bezproblemowo. Tak właśnie powinno to działać. Publio.pl – gratuluję! To świetna akcja promocyjna Waszego serwisu z wykorzystaniem QR kodów.
Mam tylko jedno w sumie pytanie. Chciałam podpytać publio.pl o tę akcję, skąd pomysł na wykorzystanie QR kodu etc. Ale niestety nie znalazłam nigdzie osobnego od BOKu kontaktu. Na stronie jest napisane: odpowiadamy w ciągu 24h. Zaryzykowałam, ale niestety, kilkanaście dni minęło a moja odpowiedź pozostała bez echa. Szkoda..
Poniżej kilka screenów:
Wiata
Plakat z bliska
Screen z telefonu