Dzień bez biegania, dniem straconym? Zdecydowanie! Z racji tego, że od jakiegoś czasu bieganie jest częścią mojego życia, wzrosła nieco moja wrażliwość na kwestie związane z tym sportem. Tym bardziej więc moją uwagę przykuła kampania nowego modelu obuwia sportowego Nike w aplikacji jakdojadę.
Do wypromowania nowego produktu, sportowy brand wykorzystał najpopularniejszą aplikację do wyszukiwania połączeń i rozkładów komunikacji miejskiej. O co chodzi w kampanii? Nike promuje szybkie dotarcie do celu na własnych nogach. Wszystko oczywiście nie na bosaka, tylko w butach, które dzięki rozwiązaniom technicznym, teoretycznie pozwalają biegać szybciej i w mniej uciążliwy sposób. Piszę teoretycznie, ponieważ nie miałam okazji testować ich osobiście ;) a ten opis obuwia to marketingowy przekaz. Użytkownikowi aplikacji, który zaplanował swoją podróż, wyświetla się banner z informacją ile czasu zajęłoby mu pokonanie trasy w butach Nike. Od razu uprzedzę pytania – nie wiem na ile dobre są szacunki Nike’a :) Biegać w takim upale musiałabym chyba za karę ;) Liczy się pomysł, a ten wydaje się naprawdę przemyślany.
Jak się mogę domyślać, obie firmy posiadają podobną grupę docelową – w obu przypadkach chodzi o ludzi młodych i aktywnych fizycznie. Przypuszczam, że z aplikacji jakdojadę w największej mierze korzysta młodsze pokolenie, które chętnie podróżuje komunikacją miejską. Z drugiej strony Nike mógł wyselekcjonować tych użytkowników mobilnych, którzy oprócz jakdojadę korzystają z aplikacji służących do śledzenia ich poczynań sportowych (jak na przykład Endomondo). Dzięki takim zabiegom marka mogła otrzymać ściśle określoną grupę osób potencjalnie zainteresowanych obuwiem.
Kreację możemy zobaczyć na desktopie jak i na urządzeniach mobilnych.
I jak? Jest kreatywnie?