Powodów może być setki, od najbardziej popularnego: „jestem już z nimi X lat a oni mają mnie w d.. i traktują gorzej od nowego Klienta, nie oferując nic extra za przedłużenie umowy, to teraz im pokażę” do „byłem w salonie, ale zostałem źle potraktowany, a w dodatku sprzedawcy śmierdziało z buzi”. Decyzja została podjęta i choćby sam bóg dzwonił z super telefonem i darmowym abonamentem przez 100 miesięcy, nic, ale absolutnie nic nie jest w stanie nas zatrzymać. Klamka zapadła. Zaczynamy wędrówki po konkurencyjnych salonach, które do tej pory omijaliśmy szerokim łukiem, ewentualnie pytamy na fejsie, którą sieć polecają znajomi (to na własną odpowiedzialność, bo przecież każda sieć jest zła i możemy mieć więcej wątpliwości po niż przed). Anyway…
Proces jest trywialny i same formalności trwają zaledwie kilka chwil. Bierzemy dowód osobisty i udajemy się do wybranego salonu. Tam na hasło: „chcę przenieść swój numer” na bank świetnie nas obsłużą. O czym zatem należy pamiętać i jak w trakcie przenoszenia numeru i po nie dać się wyrolować i nie stracić resztki włosów?
Nie będę się tutaj rozpisywała o wyborze abonamentu, bo to nasza indywidualna kwestia. Każdy ma inne potrzeby, ale są dwie podstawowe rzeczy, o których powinniśmy pamiętać:
Wracając do meritum. Umowa z naszym obecnym operatorem kończy się za 3 miesiące, poszliśmy do innego i podpisaliśmy umowę z telefonem. Co otrzymamy od nowego opa? 1. Nowy telefon. 2. Abonament. 3. Numer tymczasowy.
Numer tymczasowy to nic innego jak nowa karta SIM, na którą po zakończeniu umowy z obecnym operatorem zostanie przeniesiony nasz numer telefonu. Karta SIM, którą masz przed przeniesieniem numeru, należy do Twojego obecnego telekomu i nowy nie może nic na niej majstrować.
Przykład: dajmy na to, że 1 stycznia idziesz do nowego operatora i chcesz przenieść numer. Umowa ze starym kończy Ci się 31 stycznia. 1 stycznia podpisujesz nową u nowego operatora a już 1 lutego na numerze tymczasowym będzie działał Twój obecny numer telefonu. Oczywiście, jeśli bierzesz umowę z telefonem to przez cały styczeń możesz bawić się nowym smartfonem (o ile zdejmiesz z niego sim locka) wkładając doń obecną kartę SIM. Simple as that. 1 lutego wkładasz nową kartę i wszystko powinno elegancko śmigać. Oczywiście do tego 1 lutego nie będziesz nic płacił u nowego operatora, ale to chyba oczywiste. chyba, że…
.. zaczniesz korzystać z numeru tymczasowego. Wtedy zostanie od Ciebie pobrana opłata zgodna z Cennikiem oferty, na którą podpisałeś umowę. Tadam!
W chwili, w której Ty podpisujesz umowę z nowym operatorem i chcesz przenieść do niego numer, Twój stary operator otrzymuje sygnał: „halo! tej Klient chce nam zwiać do innej sieci”. Jakie są zatem dalsze możliwe scenariusze? Najpewniej otrzymasz od swojego obecnego operatora SMS-a zachęcającego Cię do pozostania w sieci. W zamian za to otrzymasz abonament jakiego świat nie widział, najnowszego smartfona za bezcen i 10000 minut na rozmowy do Zimbabwe. Czasami może się zdarzyć, że zadzwoni do Ciebie ktoś z Call Center i będzie proponował Ci to samo co w SMS. Jeśli akurat masz rodzinę w Afryce i właśnie ten jeden jedyny pakiet jest w stanie Cię przekonać do pozostania w obecnej sieci to wyjścia są dwa. A w zasadzie jedno. Będziesz musiał zerwać świeżo podpisaną umowę.
Kluczowa informacja dla wszystkich osób decydujących się na anulowanie przenoszenia numeru: podpisałeś już umowę z nowym operatorem, a jak wiadomo umowa to umowa, będzie obowiązywała, no matter what. Możesz wycofać przeniesienie numeru, ale to będzie oznaczało tylko tyle, że na numerze tymczasowym, który otrzymałeś nie będzie funkcjonował Twój obecny numer, a numer przydzielony Ci losowo przez Twojego niedoszłego operatora. Czyli: będziesz bulił abonament na który podpisałeś umowę, a numer tymczasowy stanie się w chwili obowiązywania umowy (dajmy na to tego 1 lutego, o którym już wspomniałam powyżej) Twoim regularnym numerem telefonu. Nikogo, absolutnie nikogo nie będzie obchodziło to, czy jest Ci on potrzebny czy nie.
Możesz się wkurzać na nowego operatora i jak ktoś rzuci odpowiednie hasło na fejsie, zjedziesz telekom jak psa, albo sam napiszesz kilka obelg na fanpejdżu operatora, dając mięso do prezek Czaplickiej. Możesz też zrobić kilka innych rzeczy:
Wiem wiem, te dwa powyższe tylko podniosły Ci ciśnienie – mleko się rozlało a Ty szukasz szmatki do zatarcia śladów. No dobrze, jest kilka dobrych wiadomości, które zostawiam na koniec, tylko bez entuzjazmu, bo to wszystko zależy od danego operatora:
Mam nadzieję, że trochę Wam pomogłam :) Questions?
* zazwyczaj jest tak, że jeśli umowę podpisałeś na okres 24 miesięcy, to po jej zakończeniu umowa zamieni się w umowę na czas nieokreślony. Co to oznacza? Będziesz mógł w każdej chwili ją rozwiązać lub przedłużyć. Warto zatem dowiedzieć się zawczasu, czy pakiety, które otrzymujesz są na cały okres trwania umowy, będą obowiązywały także po przejściu umowy w umowę na czas nieokreślony, czy np. po 24 miesiącach zaczniesz za nie coś dodatkowo płacić.
Voila!