Cannes Lions to międzynarodowy festiwal reklamy, jeden z najbardziej och i ach tego typu eventów na świecie. Kto był ten wie. A piszę o nim, ponieważ w 2012 roku po raz pierwszy w historii tego festiwalu nagrody zostały przyznane w nowej kategorii – Mobile. Z przyjemnością obejrzałam spot, który zajął zaszczytne pierwsze miejsce, do czego zachęcam również i Was.
Kilka słów wprowadzenia. Na początku 2012 roku Google powołał do życia Project Re-Brief. Projekt ten wziął w obróbkę cztery kultowe reklamy lat ’60 i ’70 zderzając je z najnowocześniejszymi technologiami oraz najbardziej kreatywną inwencją dostępną w obecnym, cyfrowym już świecie. Tak powstały nowe odsłony kampanii: Coca-Coli, Volvo, Alka-Seltzer i Avisu. Lwa w Cannes zdobyła Coca-Cola. Zmierzając do sedna..
Dzięki zainstalowanej apce, użytkownik (jeej, jak to brzmi) mógł wysłać zupełnie obcej osobie znajdującej się na na drugim końcu świata puszkę Coca-Coli. Puszka trafiała do dedykowanego automatu z Colą. Co więcej, osoba, która posyłała puszeczkę w świat mogła śledzić jej drogę dotarcia do celu. Przy okazji była też możliwość wysłania krótkiej notki do szczęśliwego, przypadkowego odbiorcy kultowego napoju. „Forty years ago Bill Backer and myself had a wish, and that was to buy the world a Coke. I am honored to have lived long enough to see that wish become a reality” powiedział na zakończenie Harvey Gabor – art director oryginalej kampanii Coli z lat ’70. Zupełnie mnie nie dziwi werdykt Jury. Oceńcie zresztą sami:
https//www.youtube.com/watch?v=45Z-GevoYB8
Źródło: https//www.projectrebrief.com/coke/
Ikona wpisu: www.canneslions.com